dzień samotnych
13 luty - dzień samotnych
Ta data sama zmusza do myślenia. Nie, nie obwiniam świata, o swoją samotność. To mój wybór? Chyba nie do końca. Nie użalam się nad sobą, jednak odnoszę wrażenie, że najgorsza jest samotność w tłumie, która mnie, jaki innych dotyka. Wokół pełno ludzi, ale czy każdemu można o sobie opowiedzieć? Wyżalić się? Nie, niektórzy nie umieją słuchać. Nazywają się tylko "moimi" przyjaciółmi, kiedy sami potrzebują pomocy, a ja pomagam, bo jestem za głupia, za naiwna i nigdy nie potrafię odmówić, a kiedy staję się niepotrzebna, uciążliwa odchodzę, bez zbędnych komentarzy. Może po części to moja wina, nie mówię za dużo o sobie, trudno mi się otworzyć. Wytyczyłam granicę i obawiam się , że ktoś je zrujnuje. Ludzie potrafią bardzo zranić, rozczarować, a tego się boję...
Ja mam dokąłdnie tak samo. Nie umiem się otwierać przed ludźmi. Nie umiem poważnie porozmawiać. Wszyscy nazywają mnie swoją przyjaciółką, podczas gdy ja nazywam ich tylko kolegami. Mam jedyną przyjaciółkę. I nigdy nie bedę mieć więcej. A 13 luty? Chyba 14, bo wtedy są walentynki . xdDodaję do linek. :)http://just-about.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńjedni myślą, że jestem znana i lubiana, bo mam przyjaciół dużo znajomych i wszędzie mnie znają, a mimo to odczuwam brak tej bliskości duchowej z tym jednym jedynym.. może to dlatego że urodziłąm się w dzień samotnych? a może to fatum?> Ty jednak masz szczęście ;) loczki blond - aniołek jesteś do ktorego ja dążę wciąż ;)
OdpowiedzUsuńJestem w trochę podobnej sytuacji. W dzisiejszym świecie, kiedy większość otaczających nas ludzi dba tylko o siebie i pracuje na "własny rachunek" trudno jest znaleźć prawdziwych przyjaciół. Jednak czasami są osoby, które 'potrafią słuchać' i nie odwracają się od nas, nawet w najgorszych momentach. Tylko jaka szkoda, że takich ludzi jest tak mało...Bardzo mądry post. Pozdrawiam serdecznie. :*
OdpowiedzUsuńw dzisiejszym świecie, wartości przyjaźni i miłości zostały zatracone, dziękuję:*
OdpowiedzUsuńjuż jesteś aniołem, mam nadzieję, że on zrozumie, jaka jesteś niezwykła. nie ma żadnego fatum, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie pisałaś o mnie... chociaż, chyba czasem zawodzę, ale jak każdy. Cóż takich ludzi jest sporo, ale jest także sporo diametralnie innych.Poza tym jaka samotna? Człowiek, który ma przyjaciół nie jest samotny. Zapamiętaj! ;)Fajny nowy wygląd bloga ^^
OdpowiedzUsuńTutaj Sabien_ka. To moje aktualne GG: 4917336Możesz podać mi swoje?
OdpowiedzUsuńŻebyś wiedziała ile razy przyjaciółka ma do mnie żal, że ona mówi mi o wszystkim, zwierza się a ja? Ja nie opowiadam o sobie prawie nic. Czasem siadam na ławce w szkole zupełnie sama i patrzę na ludzi. Niby każdego znam i vice versa, ale tak naprawdę to są obcy ludzie i tylko jeżeli czegoś potrzebują, stają się moimi przyjaciółmi. Mam tak samo jak ty. Wytyczam granice i boję się intruzów na tyle odważnych, by je przekroczyć, bo każdy, prędzej czy później, niesie ze sobą zgubę.[hsm-different-story]
OdpowiedzUsuńMyślę, że się mylisz, Panno Z. Niezależnie od tego czy ma się w okół mnóstwo bliskich czy nie ma się nikogo, można się czuć samotnie. Można sobie stworzyć swój własny światek i być w nim samemu jak palec, nie dopuszczając tam nikogo.
OdpowiedzUsuń