dzień samotnych


13 luty - dzień samotnych
Ta data sama zmusza do myślenia. Nie, nie obwiniam świata, o swoją samotność. To mój wybór? Chyba nie do końca. Nie użalam się nad sobą, jednak odnoszę wrażenie, że najgorsza jest samotność w tłumie, która mnie, jaki innych dotyka. Wokół pełno ludzi, ale czy każdemu można o sobie opowiedzieć? Wyżalić się? Nie, niektórzy nie umieją słuchać. Nazywają się tylko "moimi" przyjaciółmi, kiedy sami potrzebują pomocy, a ja pomagam, bo jestem za głupia, za naiwna i nigdy nie potrafię odmówić, a kiedy staję się niepotrzebna, uciążliwa odchodzę, bez zbędnych komentarzy. Może po części to moja wina, nie mówię za dużo o sobie, trudno mi się otworzyć. Wytyczyłam granicę i obawiam się , że ktoś je zrujnuje. Ludzie potrafią bardzo zranić, rozczarować, a tego się boję...
 

Komentarze

  1. kimberley@onet.eu13 lutego 2010 13:17

    Ja mam dokąłdnie tak samo. Nie umiem się otwierać przed ludźmi. Nie umiem poważnie porozmawiać. Wszyscy nazywają mnie swoją przyjaciółką, podczas gdy ja nazywam ich tylko kolegami. Mam jedyną przyjaciółkę. I nigdy nie bedę mieć więcej. A 13 luty? Chyba 14, bo wtedy są walentynki . xdDodaję do linek. :)http://just-about.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. ~butterflychild13 lutego 2010 14:33

    jedni myślą, że jestem znana i lubiana, bo mam przyjaciół dużo znajomych i wszędzie mnie znają, a mimo to odczuwam brak tej bliskości duchowej z tym jednym jedynym.. może to dlatego że urodziłąm się w dzień samotnych? a może to fatum?> Ty jednak masz szczęście ;) loczki blond - aniołek jesteś do ktorego ja dążę wciąż ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem w trochę podobnej sytuacji. W dzisiejszym świecie, kiedy większość otaczających nas ludzi dba tylko o siebie i pracuje na "własny rachunek" trudno jest znaleźć prawdziwych przyjaciół. Jednak czasami są osoby, które 'potrafią słuchać' i nie odwracają się od nas, nawet w najgorszych momentach. Tylko jaka szkoda, że takich ludzi jest tak mało...Bardzo mądry post. Pozdrawiam serdecznie. :*

    OdpowiedzUsuń
  4. w dzisiejszym świecie, wartości przyjaźni i miłości zostały zatracone, dziękuję:*

    OdpowiedzUsuń
  5. już jesteś aniołem, mam nadzieję, że on zrozumie, jaka jesteś niezwykła. nie ma żadnego fatum, dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że nie pisałaś o mnie... chociaż, chyba czasem zawodzę, ale jak każdy. Cóż takich ludzi jest sporo, ale jest także sporo diametralnie innych.Poza tym jaka samotna? Człowiek, który ma przyjaciół nie jest samotny. Zapamiętaj! ;)Fajny nowy wygląd bloga ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Tutaj Sabien_ka. To moje aktualne GG: 4917336Możesz podać mi swoje?

    OdpowiedzUsuń
  8. ~jaspis (leilani)5 marca 2010 13:28

    Żebyś wiedziała ile razy przyjaciółka ma do mnie żal, że ona mówi mi o wszystkim, zwierza się a ja? Ja nie opowiadam o sobie prawie nic. Czasem siadam na ławce w szkole zupełnie sama i patrzę na ludzi. Niby każdego znam i vice versa, ale tak naprawdę to są obcy ludzie i tylko jeżeli czegoś potrzebują, stają się moimi przyjaciółmi. Mam tak samo jak ty. Wytyczam granice i boję się intruzów na tyle odważnych, by je przekroczyć, bo każdy, prędzej czy później, niesie ze sobą zgubę.[hsm-different-story]

    OdpowiedzUsuń
  9. ~jaspis (leilani)5 marca 2010 13:36

    Myślę, że się mylisz, Panno Z. Niezależnie od tego czy ma się w okół mnóstwo bliskich czy nie ma się nikogo, można się czuć samotnie. Można sobie stworzyć swój własny światek i być w nim samemu jak palec, nie dopuszczając tam nikogo.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty