lednicka tancerka

Tanecznym krokiem przez Drogę III Tysiąclecia. Ze spalonymi na proch zbędnymi emocjami. Zatracona w impresji z morską falą. Oderwana od ziemi. Przypomniałam sobie jak to jest być lekkim aniołem, uwielbiającym Pana. Z białą sukienką i pasmami włosów unoszących się przy leciutkim porywie wiatru. Z Twoim wzrokiem podążającym za moim uśmiechem. Ta sama niepewność i dreszcz otulający serce. Błahostka, ale dziękuję, że się martwiłeś.

lednicka tancerka

Komentarze

  1. "Z Twoim wzrokiem podążającym za moim uśmiechem." < 3Nic dodając i nic nie ujmując. Nie szczędząc komplementów, o tym, jak pięknie piszesz i jak ciekawa jest Twoja kolejna proza - pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszyscy się martwiliśmy :) najlepsza tancerko na świecie ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Nowa nota na Moj-Zamek-Ze-Szkla.blog.onet.pl Zapraszam ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. ~butterflychild7 czerwca 2010 15:44

    Muszę koniecznie zobaczyć ten materiał z tańcem ;)Nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem...

    OdpowiedzUsuń
  5. ale On w szczególności, czułam to. Tańcząc dla Boga jest się najlepszym.

    OdpowiedzUsuń
  6. choreografia była wspaniała.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty