bardzo ją drażnił...

Nie potrafię ubrać w słowa stanu mojej duszy. Drżącą dłonią spisywałam na kartach rzeczywistości plany na przyszłe życie. Upadły tak szybko, jak zostały stworzone. Czym jest przyszłość wobec klęsk dnia dzisiejszego? Pustym echem pozbawionym odpowiedniego dźwięku. Pozbawiona sił, chwytam się tonących nadziei. Wykłócam się z Bogiem o własne szczęście. Które składa się z kilku chwil wykradzionych światu. Czy wysłucha mojej prośby zroszonej łzami? Powiedział, że w cierpieniu mam odnaleźć sens swego życia. Możliwe, że dla niego to błahostka. Dla mnie to sztuka, której każdego dnia uczę się na nowo. Pośród wspomnień odnalazłam spojrzenia, które sprawiają, że tracę panowanie nad sobą. Chcę zostać w Twoich ramionach. Taka prośba to samobójstwo. Wtedy z bólu pękłoby mi serce. Wyszukałam słowa, które wyrażały cząstki uczucia. Uczucia, które samo w sobie jest wiązanką skomplikowanych znaczeń. Moje ramiona skrywają w sobie znamię wyciśnięte twymi dłońmi. Chciałam przedłużyć w czasie chwile, kiedy byłeś blisko. Chyba pragnęłam go oszukać, ale to również nie jest możliwe. Powinnam zachować kilogramy Ciebie. Kilogramy tych momentów, kiedy karmiłam swoje nienasycone oczy Twoim obliczem. Zainspirowana Twoją duszą, którą skrywasz pod imponującą męskością. Z chwilą gdy odejdziesz. Z chwilą gdy odejdziesz, przestanę istnieć. Moje słabe serce rozpadnie się na miliony kawałeczków, pewnie zabierzesz ze sobą ich kilka. Kilka istotnych dla mojego dalszego życia. Proszę, pamiętaj, że muszę nauczyć się na nowo oddychać. Oddychać powietrzem, w którym nie ma Ciebie.
bardzo ja drażnił, ale gdyby mogła, zostałaby z nim na zawsze.
Eric-Emmanuel Schmitt

Komentarze

  1. uwierz, że się uda...

    OdpowiedzUsuń
  2. ~butterflychild6 czerwca 2011 08:05

    Ten Schmitt potrafi ubrać w słowa emocje, które nie sposób opisać.. podobnie jak Ty.. codziennie jesteśmy skazani od nowa na potykanie się o wczorajszy cień.. z przeszłością nie wygrasz.. zawsze będzie wracać nawet po 20 latach, ale zawsze możesz zatrzasnąć jej drzwi pytanie tylko czy chcesz?

    OdpowiedzUsuń
  3. ~butterflychild6 czerwca 2011 08:06

    Ten Schmitt potrafi ubrać w słowa emocje, które nie sposób opisać.. podobnie jak Ty.. codziennie jesteśmy skazani od nowa na potykanie się o wczorajszy cień.. z przeszłością nie wygrasz.. zawsze będzie wracać nawet po 20 latach, ale zawsze możesz zatrzasnąć jej drzwi pytanie tylko czy chcesz?

    OdpowiedzUsuń
  4. ~kalejdoskopwspomnien6 czerwca 2011 09:56

    Ludzi ciągnie do tego co najbardziej ich zabija, zauważyłaś?U mnie nowy post, zapraszam;* [kalejdoskopwspomnien.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń
  5. nie potrafię się z tym pogodzić

    OdpowiedzUsuń
  6. chcę, bardzo chcę

    OdpowiedzUsuń
  7. zauważyłam. to tak jakby osiągalność nie była w ogóle interesująca. to co mnie zabija, jednocześnie daje mi tyle radości. gdzie odnaleźć tą granicę?

    OdpowiedzUsuń
  8. zauważyłam. to tak jakby osiągalność nie była w ogóle interesująca. to co mnie zabija, jednocześnie daje mi tyle radości. gdzie odnaleźć tą granicę?

    OdpowiedzUsuń
  9. ~kalejdoskopwspomnien6 czerwca 2011 14:22

    Nie da się. To nie takie łatwe.Myślę, że to gra na wyczucie. Trzeba wiedzieć kiedy się wycofać, nie zatracać się. A to nie jest proste...

    OdpowiedzUsuń
  10. ~kalejdoskopwspomnien6 czerwca 2011 14:27

    Co do mojej noty to nie chcę pozbywać się przeszłości. Ona uczy. Chcę jedynie przestać myśleć o osobie, którą pokochałam, a nie potrafię zapomnieć. Chciałabym mieć wolny umysł.

    OdpowiedzUsuń
  11. ~kalejdoskopwspomnien6 czerwca 2011 14:28

    Co do mojej noty to nie chcę pozbywać się przeszłości. Ona uczy. Chcę jedynie przestać myśleć o osobie, którą pokochałam, a nie potrafię zapomnieć. Chciałabym mieć wolny umysł.

    OdpowiedzUsuń
  12. Takie powietrze ciężko się pobiera do płuc. Kaleczy nasze wnętrze, rozrywa je na strzępy, a wszystko ogarnia niesamowita pustka...

    OdpowiedzUsuń
  13. kalejdoskopwspomnien10 czerwca 2011 13:42

    nowa nota na http://kalejdoskopwspomnienen.blog.onet.pl - zapraszam;*

    OdpowiedzUsuń
  14. kalejdoskopwspomnien11 czerwca 2011 16:29

    Hej ;) Z dniem dzisiejszym planuję przestać informować o nowych notach - po prostu nie mam na to czasu. Więc proszę Cię nie czekaj na informację, a w wolnej chwili wchodź sama. Nie miałabyś nic przeciwko? Oczywiście Ty nadal możesz mnie informować nowych notach jeżeli robiłaś to do tej pory ;) A jeżeli chcesz być informowana na bieżąco to mogę to robić przez gg [wtedy podam numer], tylko daj znać jaka opcja będzie dla Ciebie najwygodniejsza, bo zależy mi na Twojej opinii na ten temat ;) Pozdrawiam ;* www.kalejdoskopwspomnien.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. Beznadziejny BLOG!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Nienawidze twojego bloga!

    OdpowiedzUsuń
  17. od tego się zaczyna. teraz tylko spełniaj

    OdpowiedzUsuń
  18. chcesz poznać swoją datę śmierci to koniecznie odwidź stronę http://vsevidno.com/vivusa.html

    OdpowiedzUsuń
  19. och ta miloscte rozterki.Zycie po Życiuhttp://smierc-zycie.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty